Od 6 listopada polscy przewoźnicy przeprowadzają akcję protestacyjną na granicy z Ukrainą. Na początku zablokowano przejścia w Dorohusku, Hrebennem i Korczowej. Z czasem do strajku dołączyli rolnicy i zablokowano czwarte przejście graniczne - w Medyce. Napięcie rośnie. 11 grudnia Wójt Dorohuska cofnął zgodę na protest, ale przewoźnicy zapowiedzieli odwołanie od tej decyzji…Jakie są prognozy na rozwój tej newralgicznej sytuacji?